Nienawiść między nami
W wielu kościołach i wspólnotach okres stycznia był czasem
szczególnej modlitwy. Poniżej podzielę się myślami, które pojawiły się w czasie
rozmów z modlącymi się w tym okresie.
„Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali,
jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali. Po tym wszyscy
poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie.” Jan 13:34-35
„Umiłowani, miłujmy się nawzajem, gdyż miłość jest z Boga, i
każdy kto miłuje z Boga się narodził i zna Boga. Kto nie miłuje nie zna Boga,
gdyż Bóg jest miłością. Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata
swego, kłamcą jest (…)” I Jan 4:7-8.20
W tekstach apostoła Jana uderzyło mnie słowo nienawiść.
Nienawiść pomiędzy wierzącymi? Nienawiść w kościele? Czy jest coś takiego? Pomyślimy
sobie, że chodzi tu prawdopodobnie o jakąś
straszną i rzadką historię. Na pewno to coś nie dotyczy nas. Apostoł Jan
widzi jednak świat wyraźnych kontrastów. Życie i śmierć. Światło i ciemność.
Dzieci Boga i dzieci diabła. Miłość i nienawiść. Ewangelia jak i listy nie dają
trzeciej, pośredniej opcji. Jeśli coś nie jest światłem jest ciemnością, a nie
szarością. Jeśli coś nie jest miłością, to może jest nienawiść, a nie jakaś
neutralność?
Miłość to dawanie samego siebie i przebaczenie. Czy to
możliwe, że brak miłości jest nienawiścią? Czy to nie zbyt mocno powiedziane?
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że możemy odetchnąć z ulgą.
Słowniki określają grecki czasownik ‘miseo’ – nienawidzić najczęściej jako ‘silną
negatywną emocję’ albo ‘ nacechowane złością działanie’.
Ale przecież Jezus nie miał na myśli tego, gdy mówił, iż aby
Go kochać trzeba ‘nienawidzić’ najbliższych.
Drążyłem ten temat głębiej. Okazuje się więc, że
fundamentalny korzeń greckiego ‘miseo’ to oddzielenie, separacja czy odrzucenie.
To nie gniew, ale oddzielenie się od drugiej osoby. Na przykład greckie
tłumaczenie Starego Testamentu Septuaginta i greckojęzyczna literatura żydowska
tym słowem określa postawę wobec, kogoś kto jest rytualnie nieczysty.
Także to słowo jest użyte w kontekście rozwodu, oddalenia
żony (V Mojżeszowa 22:13.16).
Słowo ‘miseo’ tłumaczone jest wręcz jako wzgardzić, odrzucić. „(…)Jakuba umiłowałem, a Ezawem
wzgardziłem”. Rzym 9:13 I tutaj znów widać kontrast, albo kogoś kocham,
albo nienawidzę.
Zawsze gdy separuję się od innego człowieka, traktuję go jako
rytualnie nieczystego, ‘rozwodzę się z nim’, odrzucam go, oznacza to nienawiść.
Powiem więcej obojętność to nienawiść.
W czasie modlitwy Bóg dotknął naszych serc pokazując, ze
obojętność jest formą nienawiści.
Są dwa światy i dwie kultury. Jest świat ludzi nieprzemienionych
miłością Boga, niezdolnych do miłości, a wiec świat obojętności. I jest świat
umiłowanych i przez to potrafiących kochać się miłością wzajemną, czyli
kościół. Taki kościół nie tylko niesie
Ewangelię - on jest Ewangelią. On nie tylko głosi Słowo - on jest Słowem. On
nie sprawuje sakramentów - on jest sakramentem miłości. Bóg przez swoją łaskę
zbawia nas najpierw od naszych grzechów, a potem przez tą samą łaskę sprawia, że
nie jesteśmy już ‘obcymi i przychodniami’ (Ef.2:19). Usuwa obojętność.
Tak samo jak każdy człowiek musi pokutować ze swoich grzechów
i prosić o łaskę przebaczenia, tak samo każdy wierzący musi pokutować z
obojętności tzn. nienawiści. Tylko Boża łaska może dokonać taką rewolucję w
naszych sercach, abyśmy byli w stanie kochać. Prośmy, aby Bóg, który jest
Miłością wyjął nas z kultury obojętności i przeniósł do kultury miłości („Królestwa
Syna swego Umiłowanego” Kol 1:13). Prawdziwa miłość jest tak obca nam, ze jeśli
nie Boży cud jesteśmy całkowicie bezsilni… Nie łudźmy się.
Odpowiedź na pytanie, które postawiłem na początku jest
druzgocąca. Tak! Nienawiść jest między nami dopóty jest tam obojętność. I od
razu dodam: Tak samo jak jedynie poprzez łaskę możemy być zbawieni, tak samo
poprzez łaskę możemy być uwolnieni z obojętności. I to poprzez tą łaskę
powstaje Kościół, o którym mówił Jezus!
dzieki,to jest to zrozumienie,które czułam wewnatrz przelane przystępnie na papier.
OdpowiedzUsuńSady są skorumpowane,nie ma w nich baaaardzo często ani prawa ani sprawiedliwości,a pan je pochwalasz?
OdpowiedzUsuńPopieraliście Tuska czyli związki partnerskie aborcje homo...
jak możecie nazywac sie chrystusowi.
Popieracie to czego Jezus by nigdy nie poparł.
nareszcie kaczyński powiedział prawde ,a wy nazywacie go NIENAWISTNIKIEM.
Wstyd.
Jesteście za utrzymaniem sądów przekupnych,postkomuszych ,chorych.
Czemu bronicie ten chłam.
Chrystus brzydzi się tym czego wy bronicie,czego pan bronisz.
Obóz Saula-brednie.
Poszliście za nie tym duchem.
Bo duch Chrystusa nie przeleje krwi niewinnej,a wy Tuskowcy zamiast Chrystusowcy wspieraliście i wspieracie tego obłudnika i jego klikę z ich sodomskimi poglądami,genderami,nachodżcami z religią nienawidzącą Jezusa jako Pana...
Oby Pan dał,by wam łuski spadły z oczu,bo stoicie za złem,za unią ,ekumenią,za rządem swiatowym,za duchem antychrysta ,bo to budują z marionetką Tuskiem ,a wy go i jego klike lansujecie i wspieracie.
Hańba.