‘Pochwycenie’(ang. Rapture) to doktryna o czasach końca, która mówi, że
przed Wielkim Uciskiem Chrystus zabierze swój Kościół do nieba, aby potem
wrócić z nim w swym Drugim Przyjściu (Paruzji). W ten sposób wierzący unikną
cierpienia. Doktryna ta jest bardzo powszechna w kręgach ewangelicznych.
Niektórzy więc uważają, że nie można nie wierzyć w Pochwycenie i nadal być
ewangelicznym chrześcijaninem.
Otóż można! Ja nie wierzę w taką
koncepcję czasów końca. A poniżej chciałbym po krótce uzasadnić dlaczego.
A. Do
1812 r żaden chrześcijanin nie wierzył w pochwycenie. Ani Katolicy, ani
Prawosławni, ani Protestanci. Jest to naprawdę nowa doktryna nie znana nikomu
przez wieki historii Kościoła.
B. Doktryna
jest pozbawiona logiki. Jeśli Pochwyceniu ma towarzyszyć zmartwychwstanie
umarłych i przemienienie żyjących, to dlaczego wierzący przyobleczeni w nowe
ciała mają ‘na chwilę (7 lat lub 3,5 roku w zależności od koncepcji)’ iść do
nieba, aby zaraz znów wrócić na ziemię. Gdy Jezus po swoim zmartwychwstaniu
wstępował do nieba, aniołowie powiedzieli przestraszonym uczniom: „(…) Mężowie
Galilejscy, czemu stoicie patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został
wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak go wiedzieliście idącego do nieba.”
(Dz.Ap. 1:11) Tak jak Jezus fizycznie wstępował tak fizycznie zstąpi. Tak
jak jego stopy oderwały się od Góry
Oliwnej (Dz.Ap. 1:12) tak jego stopy zgodnie z proroctwem Zachariasza staną
pewnego dnia na tym samym miejscu (Zach 14:4)!. Pan powraca na ziemię. My
zmartwychwstajemy na ziemi. Spełniają się obietnicę. Po co w tym wszystkim
kilkuletnia wycieczka do nieba? To niebo przyjdzie do nas tutaj. Jeszcze
bardziej absurdalna jest sytuacja umarłych. Teraz są przed Tronem Boga bez
ciała. Zmartwychwstając musieliby wrócić na ziemię, bo tam dochodzi do
zmartwychwstania, a potem w pochwyceniu znów wrócić do nieba, znów być przed
Tronem, ale w ciałach, a potem wrócić powtórnie na ziemię w Drugim przyjściu
Pana. Absurd!
Jeśli się dobrze
przyjrzeć to doktryna o pochwyceni robi z dwóch Przyjść Pana trzy!
C. Doktryna
o pochwyceniu demoralizuje. Uczy ucieczki przed cierpieniem. Myślę, że dlatego
znalazła takie wzięcie w kulturze zachodniej, bo pasuje do naszego szukania
wygody. Przymknęliśmy oczy na absurdalność i niebiblijność tej doktryny, bo ona
nam bardzo pasuje. Ktoś określił kiedyś zachodnie chrześcijaństwo angielskim
hasłem: „Relax and be reptured!” („Rozluźnij się i daj się pochwycić!”). Nasza
perspektywa tak nie pasuje do faktu, że co kilka minut (sic!) ktoś z naszych
braci w odległych krańcach świata oddaje życie za wiarę w Chrystusa!
D. To
nauczanie jest niebiblijne! To najważniejszy argument. Cała doktryna opiera się
na niezrozumieniu dwóch fragmentów biblijnych.
1. I
Tes 4:16-17 „Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi
z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my,
którzy pozostajemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w
powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem”.
Zwróćmy uwagę, że
ten fragment nie mówi, że wierzący wrócą do nieba, ale że spotkają
powracającego Pana w powietrzu jakby w połowie drogi. Dla naszych nowych,
duchowych ciał grawitacja nie stanowi już ograniczenia. Oblubienica wychodzi na
spotkanie Oblubieńca. Armia wychodzi na spotkanie Króla powracającego do
swojego dziedzictwa, aby go eskortować z honorem. Pan powraca, aby na ziemi
zniweczyć swoim blaskiem i tchnieniem ust antychrysta (II Tes…), ale po drodze
na ziemię spotyka się na obłokach chwały ze swoim Kościołem w powietrzu, tak
jakby chciał jednocześnie wsunąć szatana, „władcę, który rządzi w powietrzu (EF
2:2)” z jego domeny.
Podsumowując, I
Tes 4:17 nie mówi o porwaniu wierzących do nieba, ale o porwaniu na spotkanie
powracającego na ziemię Pana w powietrzu.
2. Mat
24:40-42 „Wtedy dwóch będzie na roli, jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony.
Dwie mleć będą na żarnach, jedna będzie wzięta, a druga zostawiona.” Jezus
powiedział te słowa w kontekście swojego Drugiego Przyjścia (w.39), a nie
pochwycenia. Aby wersety stały się jasne
wystarczy wiedzieć, ze użyte tu greckie słowo ‘paralambano’ tłumaczone jako
‘wziąć’ można przetłumaczyć również jako ‘wybrać, zaakceptować’. A więc słowa ‘wziąć’
i ‘zostawić’ mówią o sądzie, w którym Pan zaakceptuje pewnych ludzi a drugich odrzuci a
nie o pochwyceniu Kościoła do nieba!
Moja konkluzja jest następująca.
Lepiej wierzyć w dwa przyjścia Pana a nie w trzy. J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz